Pliki do pobrania. Raport słuchacza o czas wolny. 30 KB. Ocena: 3.1/5 (22) Tweet. Druki raportów - Do pobrania -.
Policji, odpękać szkółkę,potem popracować na ulicy i pochodzić trochę z buta,złapać obycie w robocie,mieć dobre wyniki.Ze trzy lata pracy takiej jak opisałem i możesz pisać raport o przeniesienie.Jeśli ktoś zauważy,ze się sprawdzałeś w pracy,to masz szanse dostania się do "kryminalnych",ale to,czy będziesz tam pracować o
Prośba o przeniesienie na inne stanowisko pracy, może zostać napisana przez pracownika, jeśli dotychczasowe obowiązki obniżają albo przewyższają jego kompetencje. Należy przytoczyć silne argumenty, jeśli chce się skutecznie złożyć wniosek o zmianę stanowiska pracy. Uzasadnienie musi być też zwięzłe i konkretne.
Policjantowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe i wykształcenie ogólne poza jednostkami organizacyjnymi Policji bez skierowania przełożony właściwy w sprawach osobowych może udzielić zwolnienia od zajęć służbowych z części dnia służby w wymiarze i na warunkach, o których mowa w ust. 1, jeżeli przemawia za tym interes służby, a w szczególności gdy poziom i kierunek
Podanie o przeniesienie do innej klasy-jaki powód podać? Jestem w 2 liceum i przenoszę się z kalsy matematycznej do humanistycznej, bo cieżko mi idzie z matematyki i nie chcę mieć 2 na półrocze. Dyrektor powiedział żebym przyniosła na jutro podanie od rodzica z prośbą o przeniesienie. Już moja mama je prawie napisała tylko
5) komendant wojewódzki albo Komendant Stołeczny Policji – w stosunku do kandydatów, o których mowa w ust. 2, 5, 11, 13 oraz 14, ubiegających się o przyjęcie do służby w komendzie wojewódzkiej albo Komendzie Stołecznej Policji oraz w podległych mu jednostkach organizacyjnych Policji. 18.
UwRwMm. Pan Tomasz w dzień po Wielkiejnocy w 2020 r. spotkał się z kolegą w swej małej miejscowości Na wniosek policji z K. dostał za to od Sądu Rejonowego w R. karę nagany RPO złożył kolejną kasację do Sądu Najwyższego w tego typu sprawie SN uwzględnił ją 14 kwietnia 2021 r. Podzielił argumenty RPO, po raz kolejny uznając wadliwość ówczesnych przepisów Jak wskazywał RPO, dzięki kasacji SN będzie mógł się wypowiedzieć co do zasadności karania obywateli za ograniczenia wprowadzone w pierwszym okresie epidemii koronawirusa. Chodzi o rozporządzenia wydawane bez odpowiednich podstaw ustawowych – przy niewprowadzeniu stanu nadzwyczajnego. Karanie na takiej podstawie jest niezgodne z konstytucyjnymi zasadami ograniczeń praw i wolności. Policja zatrzymała pana Tomasza bo wyszedł z domu bez uzasadnienia. Naruszył tym samym zakaz przemieszczania się w innym celu niż wyjście do pracy, w celu zaspokajania niezbędnych potrzeb, na wolontariat lub do kościoła. W czerwcu 2020 r. Sąd Rejnowy w R. uznał go za winnego wykroczenia z art. 54 kodeksu wykroczeń („kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany”) w związku z §5 rozporządzenia Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu pandemii. Wyrok uprawomocnił się, bo obwiniony nie złożył od niego sprzeciwu. Jak wskazuje RPO, wyrok ten nie może się ostać, albowiem jest obarczony wadą prawną o kasacyjnym charakterze i stopniu. Dlatego Rzecznik wnosi o uchylenie wyroku i uniewinnienie pana Tomasza. Na początku pandemii rząd nałożył na obywatel zakaz wychodzenia z domu bez ważnych powodów, powołując się na przepisy ustawy z 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Pozwala ona nakładać ograniczenia tylko na osoby chore lub podejrzane o zachorowanie – a nie na wszystkie. Dopuszcza też ograniczenie sposobu przemieszczania się - ale już nie jego zakazywanie. Dlatego nie może odpowiadać za popełnienie wykroczenia z art. 54 osoba, która naruszyła zakaz przemieszczania z rozporządzenia Rady Ministrów. Przedmiotem ochrony art. 54 jest porządek i spokój w miejscach publicznych oraz zasady zachowania się tam zawarte w przepisach wydanych z upoważnienia ustawowego. Natomiast wydając rozporządzeniem generalny zakaz przemieszczania przekroczono delegację ustawową, na której podstawie zostało ono wydane. Ponadto RPO przypomina, że art. 52 Konstytucji reguluje wolność poruszania się stanowiącą przejaw ogólnej wolności osobistej – a może ona podlegać ograniczeniom wyłącznie na podstawie ustawie. Wprowadzony zakaz był zatem niezgodny z art. 52, art. 31 i art. 228 Konstytucji. Potwierdza to orzecznictwo sądów administracyjnych w tym zakresie. Niezależnie od tych argumentów, w dacie orzekania przez sąd nie rozporządzenie z 31 marca 2020 r. już nie obowiązywało. Obowiązujące wtedy rozporządzenie Rady Ministrów z 19 czerwca 2020 r. nie przewidywało już zakazu przemieszczania się. Dlatego już choćby z tego powodu ukaranie obwinionego nie było dopuszczalne. Wyrok SN wraz z uzasadnieniem Kasacja okazała się zasadna w stopniu oczywistym. Zagadnienie możliwości ograniczenia wolności przemieszczania się obywateli na terenie całego kraju w drodze rozporządzenia z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz. U. poz. 658) było przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego (por. wyroki z dnia 16 marca 2021 r. II KK 74/21, II KK 64/21 oraz II KK 97/21). Sąd Najwyższy w składzie niniejszym, mając na względzie fak, że wolność ta gwarantowana jest w art. 52 ust. 1 Konstytucji RP, podziela w pełni wyrażone w tych judykatach stanowisko. Przypomnieć należy, że przepis art. 54 ma charakter przepisu blankietowego zupełnego, czyli zakres karalności jest każdorazowo determinowany przez obowiązujące w danym momencie wydane z upoważnienia ustawy przepisy porządkowe o zachowaniu się w miejscach publicznych. Zatem zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, to na sądach ciąży obowiązek weryfikacji, czy owe przepisy porządkowe zostały wydane zgodnie z delegacją ustawową (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 lipca 2003 r., P 10/02, OTK-A 2003, z. 6, poz. 62). W ten sposób to finalnie sądy sprawujące zgodnie z art. 175 ust. 1 Konstytucji RP wymiar sprawiedliwości rozstrzygać będą o winie sprawcy czynu karalnego. Związanie ich wydanymi przepisami porządkowymi powodowałoby, że o tym co jest karalne decydowałyby organy władzy wykonawczej, czy też samorządu terytorialnego, bez względu na to, czy w istocie miały one ku temu podstawę ustawową. Zgodnie zaś z art. 178 ust. 1 Konstytucji RP "sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji RP oraz ustawom", co powoduje, że ustrojodawca kształtując zakres pojęcia sprawowania wymiaru sprawiedliwości świadomie przekazał w ręce sądów uprawnienie do samodzielnej oceny i ustalenia zgodności podustawowych aktów normatywnych z ustawami oraz obowiązek, w razie stwierdzenia ich niezgodności ż tymi ustawami, odmowy ich zastosowania w konkretnej sprawie. Takie rozumienie znaczenia normatywnego wspomnianego przepisu nie budzi wątpliwości ani w orzecznictwie, ani doktrynie. Przechodząc do realiów niniejszej sprawy, wskazać należy, że obwinionemu przypisano w prawomocnym wyroku nakazowym wykroczenie z art. 54 w zw. z § 5 rozporządzenia z 31 marca 2020 r., którego opis sprowadzał się do tego, że „bez uzasadnienia opuścił miejsce zamieszkania w innym celu niż zaspakajanie niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego i przebywał wspólnie z (...)". Ograniczenie wolności przemieszczania się gwarantowanej w art 52 ust. 1 Konstytucji RP może nastąpić jedynie w warunkach przewidzianych w art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, czyli wyłącznie w drodze ustawy (kryterium formalne) oraz dopuszczalne jest ustanowienie tylko takich ograniczeń, które nie naruszają istoty danej wolności lub prawa podmiotowego (kryterium materialne). W przypadku tego pierwszego warunku, z uwagi na jego swoistą zerojedynkowość, analiza czy ograniczenie wolności konstytucyjnej nastąpiło w drodze ustawy wymaga oceny, jakie merytoryczne kryteria tego przewidziano w przepisach rangi ustawowej. Nadto, gdy do realizacji norm ustawowych przewidziano możliwość wydania aktu podustawowego przez władzę wykonawczą, konieczna jest ścisła ocena zakresu delegacji w perspektywie tego, czy ukształtowanie normy zakazu/nakazu nie zostało w całości przekazane na ten etap. W przypadku uznania, że dla ograniczenia konstytucyjnej wolności albo brak jest przesłanek opisanych w ustawie, albo pełna decyzyjność w tym obszarze delegowana jest do aktu wykonawczego, należy odmówić stosowania takiego przepisu, jako współwyznaczającego zakres normowania normy wysłowionej w art. 54 Podzielić należy w tym miejscu pogląd wyrażony już przez Sąd Najwyższy w cytowanych wcześniej orzeczeniach, iż ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. z 2019 r. poz. 1239 z póżn. zm.) nie zawiera unormowań określających możliwość i warunki ograniczenia konstytucyjnej wolności poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zatem akty prawne rangi niższej niż ustawa nie mogą limitować tej wolności przemieszczania się, którą gwarantuje w art. 52 ust. 1 Konstytucji RP. Jest zatem oczywiste, że rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz. U. z 2020 r. poz. 658), w zakresie, w jakim ograniczało wolność przemieszczania się obywateli na terenie całego kraju (§ 5), naruszało regulację art. 52 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 1 i 3 Konstytucji RP, co oznacza, iż nie mogło ono tworzyć podstawy prawnej do wypełnienia blankietu normy sankcjonowanej art. 54 i prowadzić do ukarania na podstawie tego przepisu. Tym samym, już z tego powodu, przepis art. 54 w tym zakresie był normą pustą. Rację ma także Rzecznik Praw Obywatelskich, podkreślając zagadnienie intertemporalne. Zauważyć wypada, że w dacie orzekania przez Sąd nie obowiązywały już przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r przewidujące powszechny zakaz przemieszczania się (należy przy tym nadmienić, że w dacie czynu rozporządzenie to także nie obowiązywało, bowiem na jego miejsce wydano rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 10 kwietnia 2020 r., które także przewidywało powszechny zakaz przemieszczania się - z 2020 r. Poz. 658). Takiego zakazu natomiast nie przewidywały już obowiązujące w dacie orzekania przez Sąd przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 czerwca 2020 r. w sprawie ustanowienia ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz. U. poz. 066 ze zm.). Mając na uwadze treść art. 2 uznać należy, że zachowanie zarzucone ukaranemu, nawet gdyby pierwotnie stanowiło wykroczenie, to z uwagi na uchylenie owych „przepisów porządkowych”, i tak nie podlegałoby ukaraniu.
"Skutecznie promujemy wolność" O nasCo robimy?Misja i cele FORRada FundacjiZespół FORStatutSprawozdaniaKodeks Dobrych Praktyk w obszarze finansowej działalności FundacjiKodeks etycznyLogotypyOgłoszeniaOtwarte rekrutacjeProjekty# o koronawirusieFOR o mieszkalnictwieFOR o Polskim ŁadzieKalkulator kosztów pracyRule of Law in PolandLicznik Długu PublicznegoSzkoły Leszka BalcerowiczaSzkoła Leszka Balcerowicza 2019Rachunek od państwaRachunek od Państwa za 2020 rokRachunek od Państwa za 2021 rokSprawdź PodatkiPod patronatem FORFOR o zakazie handlu w niedzieleInne projekty30 lat Wolności"Lech. Leszek. Wygrać wolność"Muzeum 1989Polski cud gospodarczy - Droga na ZachódKonkurs FOR: MUZEUM 1989Liczba Dnia FORSpotkania i wydarzeniaZrealizowane projektyFree Market Road Show 2019Kalendarium spotkań z Leszkiem Balcerowiczem: "Wolność, rozwój, demokracja"Kampania #FORDemocracyMonitor Wolności GospodarczejPolska praworządność pod rządami PiS - co chcielibyście wiedzieć?Komiksy EkonomiczneFormularz do zamawiania komiksów i scenariuszy lekcjiKonferencje dla nauczycieliKonferencja dla nauczycieli "30 lat wolności", 2019 dla nauczycieli "Obudzić w młodych przedsiębiorczość", 2018 ekonomiczneLepsze PodatkiUlepsz PrawoPublikacjeOdkrywając Wolność - podcast Fundacji FOROświadczenia i stanowiskaAnalizyKomunikatyRaporty FORŁódź: transformacja gospodarcza miasta po 1989 rokuBlog FORFOR polecaArchiwumZeszyty FORBiuro prasoweLeszek BalcerowiczPrzegląd FORPrzegląd FOR 2020Przegląd FOR 2021FOR w mediachGalerie zdjęćKontaktSKLEP FOR WSPIERAJ FOR 2019-08-13 Synteza: W lipcu br. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, po pół roku, upubliczniło swój raport na temat rozważanego w kręgach rządowych przenoszenia urzędów centralnych z Warszawy do mniejszych miast (nazywane zamiennie deglomeracją lub delokalizacją). Jego treść rozczarowuje: przegląd literatury o doświadczeniach innych krajów jest zbyt ograniczony, a cytowane prace traktowane są pobieżnie i bezkrytycznie; brakuje nawet przybliżonych szacunków spodziewanych kosztów i korzyści przenoszenia urzędów w Polsce; wybór urzędów do potencjalnego przeniesienia oparto na analizie ich stron internetowych, bez konsultacji z samymi urzędnikami. Rodzi to niezbyt zrozumiałe wnioski, bo np. dlaczego komenda główna policji jest niemożliwa do przeniesienia, podczas gdy straży pożarnej już tak? Czy zakwalifikowanie Głównego Urzędu Statystycznego do przeniesienia nie jest przesadą, kiedy już dzisiaj jego funkcje są rozdysponowane po wszystkich województwach, a przeniesienie urzędu statystycznego w Wielkiej Brytanii spotkało się z szeroką krytyką? Argumenty autorów opierają się głównie na pracy z 2005 roku o efektach przenoszenia urzędów w Wielkiej Brytanii. Artykuł ten analizuje problem wyłącznie z perspektywy budżetowych kosztów funkcjonowania urzędów, szacując, że dzięki ich obniżeniu wydatki na przeniesienie urzędu zwrócą się po 8-11 latach. Jednak nowsze badania ze Szwecji, które uwzględniają też koszty związane z zakłóceniem pracy urzędu są znacznie mniej optymistyczne – po uwzględnieniu pełnych kosztów okazuje się, że potrzeba ponad 20 lat, by wydatki na przeniesienie urzędu się zwróciły. Raport Ministerstwa cytuje te badania, ale akurat ten fragment pomija. Metodologia raportu pokazuje, że rząd sam nie wie, czym zajmują się poszczególne urzędy centralne. Nie wiadomo, jakie korzyści przynoszą obywatelom, a w konsekwencji, jakie koszty przyniosłoby zakłócenie ich pracy przy ewentualnych przenosinach. Dlatego, zamiast ogłaszać deglomerację, rząd powinien przede wszystkim skupić się na przeglądzie istniejących urzędów oraz ich kompetencji, szukając oszczędności szczególnie w likwidacji dublujących się instytucji. Istnieje zagrożenie, że politycy Prawa i Sprawiedliwości, a w przyszłości innych partii, będą rozdzielać urzędy według klucza politycznego. 60-tysięczny Chełm, jedyne nowe miasto prezydenckie wygrane przez PiS w wyborach samorządowych i to niewielką różnicą głosów, otrzymał już zapowiedzi lokalizacji centrum usług wspólnych ZUS, centrum usług wspólnych NFZ i oddziału Instytutu Elektrotechniki oraz dofinansowanie uczelni. Posłanka Anna Sobecka pisze do polityków na rzecz lokalizacji urzędów w Toruniu, a poseł Szymon Giżyński mówi o trzech urzędach centralnych dla Częstochowy. Pełna treść komunikatu znajduje się w pliku do pobrania na dole. Kontakt do autora: Rafał Trzeciakowski, ekonomista FOR @ Co robimy?Misja i cele FORRada FundacjiZespół FORStatutSprawozdaniaKodeks Dobrych Praktyk w obszarze finansowej działalności FundacjiKodeks etycznyLogotypyRule of Law in PolandLicznik Długu PublicznegoSzkoły Leszka BalcerowiczaRachunek od państwaPod patronatem FORFOR o zakazie handlu w niedzieleInne projektySpotkania i wydarzeniaZrealizowane projektyAnalizyKomunikatyRaporty FORBlog FOR
raport o przeniesienie policja Temat Szybkie pytania bez logowania raport o przeniesienie policja Odpowiedzi: 1 Ilość wyświetleń: 1509 Data: 9/22/2015 9:57:10 PM Liczba szacunów: 0
Liczba postów: 8 Liczba wątków: 3 Dołączył: Reputacja: 0 Niedawno ukonczylem szkole po ktorej trafilem do sppp. W podaniu skladalem o patrolowo jedyny z mojego plutinu zostalem skierowany tam czego do konca nie pojmuje Mam prawie 40 lat dwoje malych dzieci. Oni po 20 lat sie okazalo praca ta wiaze sie z czestym wyjazdami woodstock wawa jakis cw w lesie np ciagle cos ttu 3 dni tu tyd . Oczywiscie jestes tam 24 h na dibe a placa np . Zona pracuje w sluzbie wieziennej niedlugo konczy jej sie macierzynski. Moi zyja..tesciowa mieszka w niemczech. Nie ma pomoc w opiece nad dzieckiem. Zona tez jest na poczatku swej sciezki w aś w zwiazku z tym nie mam mozliwosci pracy wyjazdowej zacznie brac l4 dostanie kopa za place policjanta 4 os nie utrzymam. Do tej pory takze pracowalam zmianowo nocki weekendy ale nie ze mnie tygodniami w domu nie ma Specjalnie szkola przypadla na okrss macierzynskiego mojej zony. Przelozony na dzien dobry powiedzial ze nie ma u niego przenoszenia zaopiniuje to negatywnie bo musi sie stan zgadzac. Ludzie sa tam pare lat i nie moga sie przeniesc. Tyle ze ja nie mam po prostu takiej opcji za pensje nasze nie wynajme opiekunki na 24 h na nocki etc. Tym b ze mamy jeszcze starsza corke. Nie wiem po co pytaja o deklaracje gdzie kto chce isc jak robia co chca. O c zywiscie okres adaptacyjny jest w sppp zrozumiales akurat zona jeszcze bedziw w domu ale co potem?Zawsze chcialam pracowac w tym ogniwie staralem sie 4 Razy rzucilem dobra robote dla policji a teraz jestem moge zrobic gdzie napisac jak umotywowac brakuje policjantow a robia takie schody. Wydali nie mala kase bo szkole zaczelem w listopadzie a skonczylem w pazdziernku p covid ateraz ich kasa moj wysilek pojdzoe sie gonic.. jakies rady? Polecamy Liczba postów: 9 Liczba wątków: 1 Dołączył: Reputacja: 0 Witam, Sytuacja znana wielu osobom. Ty chcesz się przenieść, a bezpośredni przełożony nie chce wyrazić zgody. Na logikę - ponieważ według tego co piszesz - nie masz możliwości tam gdzie pełnisz obecnie służbę, normalnie funkcjonować w domu, masz dwa wyjścia: przenieść się lub odejść ze służby. W pierwszym przypadku masz trzy kroki do wykonania: 1) porozmawiać w cztery oczy na poważnie z bezpośrednim przełożonym ze wskazaniem, że twoja sytuacja rodzinna powoduje, że i tak tu nie zostaniesz, bo jeśli się nie zgodzi na twoje przejście to się zwolnisz ze służby. Może do gościa coś dotrze, że i tak cię nie zatrzyma, to mu się odmieni; 2) pójść na rozmowę do wyższego przełożonego (najlepiej po rozmowie z bezpośrednim, żeby nie zarzucili ci pominięcia drogi służbowej - a tak zawsze się wytłumaczysz, że z tamtym rozmawiałeś, ale nie chciał się zgodzić więc poszedłeś wyżej - masz prawo w sprawie osobistej). Przedstawiasz sytuację analogicznie jak bezpośredniemu i czekasz na to co ci powie ten wyższy; 3) idziesz na rozmowę tam, gdzie chcesz pełnić służbę, przedstawiasz sytuację i prosisz o pomoc w przeniesieniu. Czasami skutkuje to odgórnym rozkazem i twoi obecni nie mają nic do gadania. W praktyce proponuję zrobić to w takiej kolejności: najpierw ustal czy tam gdzie chcesz iść to cię w ogóle chcą, a jeśli tak to porozmawiaj nad sposobem załatwienia sprawy: czy masz pisać raport sam czy oni wystąpią o twoje przeniesienie (jeśli to ta sama jednostka, to ten sam komendant wszystkim zawiaduje). Jeśli przerzucą sprawę raportu na ciebie to już wiesz, że tak naprawdę nie są tacy zdeterminowani odnośnie twojej osoby i zostawiają cię trochę na pożarcie obecnej ekipie, bo jak zdążyłeś zauważyć temat przenosin popularności ci nie przynosi. Niemniej rozmawiasz z bezpośrednim, a jak widzisz, że nic do gościa nie dociera idziesz do wyższego na rozmowę. Po wszystkim - bez względu na to co ci powiedzą - piszesz raport o przeniesienie, w którym wskazujesz głównie na swoją sytuację osobistą i brak możliwości pełnienia dalszej służby w obecnym systemie. Jeśli nie wyrażą ci zgody piszesz raport o odejście ze służby wskazując, że jedynym powodem jest konflikt czasu i sposobu pełnienia służby z twoją sytuacja rodzinną i gdybyś ją pełnił tam gdzie pierwotnie planowałeś to byś został. Dziś kiedy są braki kadrowe może to być twoja ostatnia szansa na pozytywne załatwienie sprawy, bo na logikę lepiej mieć ciebie tam, gdzie chcesz niż nigdzie. Ale pamiętaj, że idziesz wtedy va bank - wóz albo przewóz - i może się skończyć odejściem ze służby. Dlatego przemyśl to dokładnie. Z drugiej strony skoro dopiero się przyjąłeś, a masz te prawie 40 lat to musisz mieć świadomość, że będziesz pełnił służbę co najmniej 25 lat do prawie 65 roku życia, a więc na emeryturę będziesz czekał dłużej niż w cywilu, bo obecnie po 60tce już możesz odejść na emkę. pozdrawiam ps. Jako Polska Kancelaria Prawna & Bezpieczeństwa z siedzibą w Rzeszowie udzielamy pomocy prawnej funkcjonariuszom i żołnierzom w sprawach związanych z pragmatyką służbową. Szukaj nas w sieci :-) Funkcjonariuszu, żołnierzu - pamiętaj nie jesteś sam! Liczba postów: 9 Liczba wątków: 1 Dołączył: Reputacja: 0 Witaj ponownie Trasti, Wyjaśnij mi jeszcze tylko dlaczego tutaj jesteś prawie 40-letnim mężczyzną, a w dziale Ankieta Bezpieczeństwa Osobowego w temacie Abo interwencje - żoną męża starającego się o przyjęcie do Policji? Jest to ze wszech miar interesujące, nie prawda? Może ban od moderatora pomoże, jak sądzisz? Funkcjonariuszu, żołnierzu - pamiętaj nie jesteś sam! Trasti Posterunkowy Policji Liczba postów: 8 Liczba wątków: 3 Dołączył: Reputacja: 0 00:07 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06:53 przez Administrator.) Odpowiedz jest nadzwyczaj prosta skorzystałem z użytkownika zony. Chyba nie jest to karalne zamiast dublowac kolejnych uzytkownikow . Luzik arbuzik Liczba postów: 9 Liczba wątków: 1 Dołączył: Reputacja: 0 Witam, Jeśli tak to zwracam honor. Funkcjonariuszu, żołnierzu - pamiętaj nie jesteś sam! Trasti Posterunkowy Policji Liczba postów: 8 Liczba wątków: 3 Dołączył: Reputacja: 0 A czy panstwo jako kancelaria prawna mozecie w jakis sposob pomoc?
Policjant może być przeniesiony do pełnienia służby w innej jednostce organizacyjnej Policji lub w innej miejscowości z urzędu lub na własną prośbę. Tak stanowi art. 36 ustawy o policji (dalej uop). Przepisy nie wskazują, w jakich okolicznościach może to nastąpić. Pozostawiają to decyzji przełożonych funkcjonariuszy, pod warunkiem jednak, że w wyniku przeniesienia policjant nie trafi na niższe niż dotychczas zajmowane stanowisko. Taka służbowa degradacja też jest oczywiście możliwa, ale tylko w sytuacjach wymienionych wprost w ustawie (art. 38 uop). W innych na zmianie stanowiska funkcjonariusz nie może stracić. Ze względu na to, że przepisy ustawy o policji nie precyzują, jakie okoliczności upoważniają przełożonych do podjęcia decyzji o przeniesieniu policjanta na co najmniej równorzędne stanowisko, kwestia ta budzi zrozumiałe kontrowersje. Świadczy o tym chociażby liczba skarg trafiających do sądów administracyjnych, których przedmiotem są właśnie tego rodzaju decyzje. Takie przeprowadzone z urzędu przeniesienie oznacza bowiem często dla policjanta, poza nowymi wyzwaniami natury zawodowej, także konieczność przeorganizowania swojego życia osobistego. Czy zatem przełożeni faktycznie mają tu całkowicie wolną rękę? Z wyroków wspomnianych wcześniej sądów administracyjnych wynika, że nie do końca. Ważne Zwolnienie policjanta z zajmowanego stanowiska służbowego, połączone z równoczesnym mianowaniem na inne stanowisko służbowe może nastąpić wyłącznie na stanowisko równorzędne ze stanowiskiem poprzednio zajmowanym. Wynika to a contrario z art. 38 ust. 1 i 2 ustawy o policji, w którym wymieniono w sposób wyczerpujący obligatoryjne i fakultatywne przesłanki uzasadniające przeniesienie policjanta na niższe stanowisko służbowe. Decyzje o przeniesieniu podejmują przełożeni Choć ustawa o Policji nie definiuje pojęcia przeniesienia, chodzi tu o sytuację, w której następuje zwolnienie funkcjonariusza z dotychczas zajmowanego stanowiska z jednoznacznym mianowaniem go na stanowisko równorzędne. Przeniesienie takie, zgodnie z wyrokiem WSA w Warszawie z 20 kwietnia 2007 r. (II SA/Wa 89/07), dokonywane jest w drodze postępowania administracyjnego, w formie decyzji administracyjnej. I w myśl wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 11 marca 2011 r. (I OSK 1581/10) pozostaje ono w gestii przełożonego właściwego w sprawach osobowych funkcjonariusza. Przy czym ten przenoszący policjanta do pełnienia służby w innej jednostce organizacyjnej Policji nie zawsze ma uprawnienia do mianowania go na określone stanowisko w jednostce, do której policjant zostaje przeniesiony (wyrok NSA z 14 stycznia 2011 r. I OSK 1118/10). To należy do kompetencji przełożonego właściwego w sprawach osobowych tamtej jednostki (wyrok WSA w Warszawie z 7 lipca 2010 r. II SA/Wa 750/10). (>patrz przykład). Przykład Komendant stołeczny zwolnił policjanta z zajmowanego stanowiska w Komendzie Stołecznej Policji i z dniem 1 listopada przeniósł z urzędu do dalszego pełnienia służby w komendzie rejonowej policji (KRP). Przyczyną były zmiany organizacyjne, w wyniku których od 31 października liczba etatów w KSP miała być zmniejszona, a etaty te trafić miały do komend rejonowych. Tym samym przeniesienie podyktowane było potrzebami służby, a w szczególności koniecznością zapewnienia prawidłowej realizacji zadań i czynności służbowych przez KRP. Komendant rejonowy mianował policjanta na stanowisko równorzędne do zajmowanego do tej pory. Komendant główny Policji, po rozpatrzeniu odwołania, utrzymał w mocy rozkaz personalny komendanta powiatowego. WSA, do którego sprawa trafiła, uwzględnił jednak skargę funkcjonariusza. Uznał bowiem, że komendant ten nie określił stanowiska służbowego, na które skarżący miałby być mianowany. Nastąpiło to dopiero w później wydanym rozkazie personalnym komendanta rejonowego. Taki stan rzeczy, zdaniem sądu, jest nie do przyjęcia, gdyż przeniesienie policjanta do pełnienia służby w innej jednostce organizacyjnej Policji może nastąpić wyłącznie z mianowaniem go na stanowisko, i to stanowisko równorzędne. NSA nie zgodził się jednak z taką argumentacją. Uznał, że decyzja w sprawie zwolnienia funkcjonariusza z zajmowanego stanowiska i przeniesienie go do pełnienia służby w innej jednostce organizacyjnej Policji pozostaje w gestii przełożonego funkcjonariusza Policji. W tej sprawie władnym do jej podjęcia był komendant stołeczny Policji. Jednakże już z chwilą przeniesienia do pełnienia służby w KRP przełożonym właściwym do mianowania policjanta na stanowisko służbowe, zgodnie z art. 32 ust. 1 ustawy o Policji, stał się nowy przełożony komendant rejonowy Policji. W związku z tym rozkaz personalny o zwolnieniu policjanta z zajmowanego stanowiska w KSP i przeniesienie do pełnienia służby w innej jednostce organizacyjnej nie mógł jednocześnie zawierać rozstrzygnięcia o mianowaniu go na konkretne stanowisko służbowe w KRP (por. wyrok NSA z 11 marca 2011 r. I OSK 1581/10). Szczegółowo przełożonych właściwych do przenoszenia lub delegowania policjantów określa art. 36 ust. 2 uop. Zgodnie z nim do podejmowania tego rodzaju decyzji właściwi są: - Komendant główny Policji na obszarze całego państwa, - Komendant Centralnego Biura Śledczego Policji w odniesieniu do policjanta CBŚP w ramach tej jednostki organizacyjnej, - komendant wojewódzki Policji na obszarze właściwego województwa, - komendant powiatowy (miejski) Policji na obszarze właściwego powiatu (miasta). Przy czym, jeżeli przeniesienie między województwami, a także między CBŚP a innymi jednostkami organizacyjnymi Policji następuje w związku z porozumieniem zainteresowanych przełożonych i policjanta, dokonuje go komendant wojewódzki Policji właściwy dla województwa, w którym policjant ma pełnić służbę, a w przypadku przeniesienia do CBŚP – komendant CBŚP. Uznaniowość nie oznacza dowolności Użyte w treści art. 36 ust. 1 ustawy o Policji sformułowanie „może być przeniesiony" oznacza, że decyzja w tym względzie ma charakter uznaniowy, tzn. należy do sfery uznania administracyjnego. Zdaniem WSA w Warszawie (wyrok z 15 marca 2012 r. II SA/Wa 1639/11) rozstrzygnięcie w niej zawarte nie może być dowolne, lecz musi wynikać z wszechstronnego oraz bardzo dogłębnego rozważenia wszystkich okoliczności sprawy. W praktyce zatem, na co zwraca uwagę ten sam sąd w wyroku z 20 kwietnia 2007 r. (II SA/Wa 89/07), takie przeniesienie powinno być należycie, przekonująco uzasadnione, a przeprowadzone postępowanie odnosić się winno do wszystkich argumentów, jakie strona uznaje za istotne. Z uzasadnienia decyzji o przeniesieniu powinna także jednoznacznie wynikać celowość takiego przeniesienia. Potwierdza to wyrok WSA w Łodzi z 3 marca 2010 r. (III SA/Łd 35/10), zgodnie z którym przy decyzjach personalnych organów policji poza kontrolą sądu pozostaje polityka kadrowa kierownictwa tej formacji i kwestia przesunięć kadrowych jej funkcjonariuszy. Organy administracji są jednak zobowiązane do wykazania, iż zaszły rzeczywiste potrzeby przesunięcia konkretnego funkcjonariusza na inne stanowisko. Swoboda w prowadzeniu polityki kadrowej nie oznacza bowiem prawa do dowolności i arbitralności podejmowanych rozstrzygnięć. Co więcej, stronie, której dotyczy przeniesienie, winny zostać wyjaśnione przyczyny podjęcia takiej decyzji w uzasadnieniu rozkazu. Ważne Sądowa kontrola decyzji o przeniesieniu funkcjonariusza na inne, równorzędne stanowisko nie obejmuje celowości jej podjęcia, lecz zasadniczo sprowadza się do oceny, czy organ administracji nie przekroczył granic uznania przyznanego mu ustawowo, a zatem, czy decyzja nie nosi cech dowolności i czy została wyczerpująco uzasadniona (por. wyrok NSA z 22 września 2009 r., I OSK 77/09, oraz wyrok WSA w Warszawie z 10 września 2008 r., II SA/Wa 638/08). Uzasadnienie może być różne Najczęstszą przyczyną przeniesienia funkcjonariusza na inne (równorzędne) stanowisko jest szeroko rozumiany interes służby. W wyroku z 22 maja 2014 r. (III SA/Gd 167/14) WSA w Gdańsku za prawidłowe uznał postępowanie komendanta powiatowego policji, który przeniesienie funkcjonariusza (kontrolera ruchu drogowego) z komisariatu w miejscowości M. do KPP w miejscowości B. uzasadnił koniecznością zapewnienia ciągłości służby i prawidłowego funkcjonowania tej jednostki. Nie poprzestał jednak na tak ogólnym stwierdzeniu. Wskazał również i porównał potrzeby obu jednostek ze względu na obszar ich działania, częstość występowania zdarzeń drogowych wymagających udziału przeszkolonych policjantów oraz dodatkowe obowiązki (ze względu na realizacje części zadań wspólnie z jednostką nadrzędną, czyli komendą wojewódzką), jakie obciążają tylko jedną z nich, tę, do której trafił przeniesiony funkcjonariusz. WSA, oceniając tę decyzję, podkreślił, iż organy policji wzięły też pod uwagę, że przenoszony policjant jest wyszkolonym funkcjonariuszem ( posiada uprawnienia do stosowania specjalistycznego sprzętu policyjnego wykorzystywanego przez policjantów z komórki ruchu drogowego KPP), który będzie wdrażał do służby funkcjonariuszy kierowanych do tego wydziału będących po przeszkoleniu podstawowym, nieposiadających jeszcze należytego doświadczenia zawodowego. Okolicznościami uzasadniającymi przeniesienie policjanta na równorzędne stanowisko służbowe mogą być jednak także - względy zdrowotne funkcjonariusza (przedstawienie przez niego orzeczenia komisji lekarskiej o uznaniu go za zdolnego do służby w Policji z ograniczeniem) – wyrok WSA w Warszawie z 1 marca 2011 r. (II SA/Wa 1796/10); - likwidacje stanowiska zajmowanego przez funkcjonariusza i brak możliwości mianowania go na równorzędne stanowisko w tej jednostce – wyrok NSA z 8 stycznia 2010 r. (I OSK 865/09); - skonfliktowanie się funkcjonariusza z współpracującymi z nim policjantami – wyrok WSA w Warszawie z 21 stycznia 2013 r. (II SA/Wa 2130/12), - niemożność dalszego wykonywania dotychczasowych obowiązków (zdekonspirowanie się funkcjonariusza zajmującego się tajną obserwacją) – wyrok WSA w Warszawie z 31 marca 2005 r. (II SA/Wa 1444/04). W związku z tym, że przeniesienie policjanta na podstawie art. 36 uop możliwe jest wyłącznie na stanowisko równorzędne ze stanowiskiem poprzednio przez niego zajmowanym, niezbędne wydaje się ustalenie, kiedy określone stanowisko spełnia ten wymóg. Jest to zresztą istotne nie tylko w razie przeniesienia policjanta do innej jednostki organizacyjnej policji (na podstawie art. 36 uop), ale także w przypadku przesunięć w ramach tej samej jednostki (na podstawie art. 32 uop). W tym drugim przypadku przeniesienie możliwe jest bowiem również tylko na stanowisko co najmniej równorzędne. Potwierdza to wyrok WSA w Warszawie z 30 stycznia 2012 r. II SA/Wa 1824/11, zgodnie z którym zarówno art. 32, jak i art. 36 ustawy o Policji uprawniają właściwych przełożonych do przeniesienia policjanta na równorzędne stanowisko bez jego zgody. Nie tylko wynagrodzenie ma znaczenie Bezsporne wydaje się, że samo porównanie wynagrodzeń na jednym i drugim stanowisku to za mało. W orzecznictwie sądów administracyjnych utrwalony jest już bowiem pogląd, iż uposażenie jest tylko jednym z elementów pozwalających na ocenę równorzędności stanowiska (por. NSA z 30 maja 2000 r., II SA 220/00, wyrok NSA z 22 stycznia 2010 r. I OSK 891/09). Brane muszą być zatem pod uwagę i inne czynniki, takie jak chociażby jego nazwa i zaszeregowanie oraz związany z nim stopień etatowy (por. wyroki WSA w Warszawie z 16 kwietnia 2009 r. II SA/WA 1727/08 i z 4 marca 2010 r. II SA/Wa 1643/09). Przykład Policjant w stopniu nadkomisarza odwołał się od decyzji przenoszącej go ze stanowiska specjalisty w komendzie powiatowej na stanowisko kierownika posterunku. Jego zdaniem nowe stanowisko ze stopniem docelowym aspiranta sztabowego nie jest równorzędnym ze stanowiskiem specjalisty ze stopniem docelowym nadkomisarza. Komendant wojewódzki, nie uwzględniając odwołania, stwierdził jednak, iż stanowisko dotychczas zajmowane, tj. specjalisty, jest stanowiskiem równorzędnym ze stanowiskiem kierownika posterunku z uwagi na tę samą grupę zaszeregowania, jak również mnożnik kwoty bazowej oraz dodatek funkcyjny II kategorii, który jest nawet wyższy o 155 zł od dotychczas otrzymywanego. Wprawdzie faktycznie do stanowiska specjalisty przypisany jest stopień etatowy nadkomisarza, zaś do kierownika posterunku policji stopień aspiranta sztabowego, jednak z uwagi na fakt, iż skarżący posiada już stopień służbowy nadkomisarza, mianowanie na stanowisko z niższym stopniem służbowym nie wpłynie negatywnie na obecny stopień służbowy policjanta, który jest dożywotni. WSA przyznał jednak rację policjantowi (por. wyrokiem WSA w Olsztynie z 6 października 2011 r. II SA/Ol 605/11). Ważne są także kompetencje i obowiązki związane z danym stanowiskiem oraz warunki pełnienia służby przez funkcjonariusza (>patrz przykład niżej). Potwierdza to wyrok WSA w Łodzi z 11 lutego 2014 r. (III SA/Łd 1198/13), zgodnie z którym przy ocenie równorzędności stanowisk organ oprócz uposażenia, kwalifikacji, wykształcenia, stażu pracy, jak i nazwy stanowiska powinien poddać ocenie także warunki służby, które są jedną z cech charakterystycznych dla danego, określonego stanowiska służbowego. Warunki te zaś – w myśl § 2 pkt 14 lit. d zarządzenia komendanta głównego Policji z 28 września 2007 r. Nr 1041 w sprawie szczegółowych zasad organizacji i zakresu działania komend, komisariatów i innych jednostek organizacyjnych Policji (tj. KGP z 2013 r., poz. 50 ze zm.) składają się na dokument określany kartą opisu stanowiska pracy. Fakt ten dowodzi więc, że warunki służby (pracy) są jedną z cech charakterystycznych dla danego, określonego stanowiska służbowego. Jeśli zatem zmiana tych warunków jest istotna, to w takiej sytuacji nie można mówić o jednakowych, równorzędnych stanowiskach pracy (por. wyroki: NSA z 16 grudnia 2010 r., I OSK 1014/10 i WSA w Opolu z 17 grudnia 2012 r., II SA/OP 442/12). Przykład Policjantka została przeniesiona z wydziału zajmującego się przestępczością gospodarczą do wydziału patrolowo--interwencyjnego na stanowisko służbowe z takim samym zaszeregowaniem: w trzeciej grupie, z mnożnikiem 1,35 kwoty bazowej, dodatkiem służbowym 330 zł i dodatkiem za stopień 810 zł. Kwota podstawowego uposażenia na nowym stanowisku służbowym oraz mnożnik kwoty bazowej i stopień etatowy nie uległy zmianie. Jednak WSA, do którego trafiła skarga funkcjonariuszki, zgodził się z nią, że mimo to nie można uznać, że została ona przeniesiona na stanowisko równorzędne. Przy porównywaniu stanowisk znaczenie ma bowiem także charakter i rodzaj wykonywanej pracy. Zupełnie inne są bowiem kompetencje i obowiązki w wydziałach patrolowych i prewencyjnych, a inne w wydziałach związanych z przestępczością gospodarczą. Zakres obowiązków w tych pierwszych jest znacznie szerszy i połączony ze znacznie większym wysiłkiem fizycznym i różnymi porami pracy, co przesądza o tym, że stanowisk tych nie można uznać za równorzędnych (por. wyrok WSA w Białymstoku z 12 sierpnia 2014 r. – II SA/Bk 429/14). Inne parametry mogące przesądzić o równorzędności stanowiska lub jej braku to zakres dyspozycyjności policjanta na każdym z porównywanych stanowisk, zakres jego odpowiedzialności związany z każdym z nich, usytuowanie tych stanowisk w strukturze organizacyjnej jednostki oraz wymagane kwalifikacje i predyspozycje (wyrok WSA w Łodzi z 3 marca 2010 r. III SA/Łd 35/10). A także umieszczenie stanowiska w „siatce płac" i możliwość awansu (wyrok WSA w Warszawie z 14 marca 2013 r. – II SA/Wa 2192/12). Jak widać, zmiana treści stosunku służbowego, choć nie obwarowana żadnymi formalnymi wymogami, tylko pozornie wydawać się może łatwa. *wszystkie wyroki sądów administracyjnych dostępne na podstawa prawna: art. 32, art. 36, art. 38 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji (tekst jedn. DzU z 2015 r., poz. 355)
raport o przeniesienie w policji argumenty